31.10.2009 - die relacjon
===
Nasze "Halloweenowe" spotanie postanowiliśmy spędzić w nowo otwartej azjatyckiej knajpie (notabene dwie poprzednie zamknięto z powodu najazdu sanepidu
). Udaliśmy się tam grupą 6 osób. Gdy już dotarliśmy okazało się, że nie jest to knajpa chińska (jak zostaliśmy utwierdzeni), a wietnamska. Mniejsza z tym.
W środku po przejrzeniu "kart dań z wolnymi folijkami przydatnymi studentom" zastanawialiśmy się chwilę czy może nie zmienić lokalu - postanowiliśmy jednak zostać. Z jedzonka zamówiliśmy łącznie: sajgonki z frytkami i surówką, 2x sajgonki z ryżem i surówką, same sajgonki, paluszki krabowe, jakiś śmieszny makaron co wyglądał jak rozgotowana guma i zupę krewetkową.
Jedzenie oczywiście smaczne było, acz sos był zbyt słodki.. Swoją drogą ciekawym faktem był pies, który raz po raz łaził sobie po knajpie - pies w restauracji z wietnamską kuchnią... ta....
W trakcie konsumpcji rozmawialiśmy o różnorakich anime. Głównie o Higurashi i Umineko no Naku Koro ni. Była też szansa usłyszeć co nieco o 11eyes (koleny Geasso/Kuroszitopodobny syf), FMA (*klask* *klask* *klask*), torchę było o Bliczu. Mozna było pooglądać archaiczne już polskie wydania ponadczasowego Neon Genesis Evangelion - w zeszytach, nie tomach! Poza tym Modrzew szpanował swym studentyzmem i prawił o japońskich formach rzeczownika "ja".
Wracając wstąpiliśmy do Lilda i udaliśmy się złożyć niespodziankę Hitoszkowi. Niestety nie było go i na skutek komedii omyłek przywitał nas jego brat (fail będący epickim winem - kto był ten wie *ghihihihihihi*). Przy okazji pozdrawiamy Averego - nie nasza wina, że wygląda jak zarośnięty Hitoś
Dalej chcieliśmy udać się do Empiku. Modrzeffff opuścił nas, kilka minut potem odeszły Leo i Rikki. Ja z Katayanagi i Neko udaliśmy się do Empiku. Tego zamykali więc udaliśmy się na przystanek autobusowy. W trakcie drogi rozmawialiśmy o planowanym wypadzie na B-con i trudności w rezerwacji wejściówki - smutne to i bolesne, że trzeba się ścigać z innymi o wejściówkę. Mamy przy okazji kilka pomysłów na panele o klikaniu D; Nadal nie wiemy co z naszą nazwą gdyż Mitsu znowu nie było... D;
Czas spotkania - 3 godziny 17 minut
Byli
Katayanagi
Leo
Ludek
Modrzeffffffffffffff
Neko
Rikki
Następne spotkanie 14.10.2009