A jednak byłem
Wymęczon bo wymęczon (28h bez snu, w tym 24h lekcji monotematycznej lekcji polskiego, obecnie już 36h na nogach), acz dotarłem
===
03.10.2009 - relacja
Spotkanie wyjątkowo krótkie jak na nasze realia, więc relacja będzie krótka.
Dziś zaczęliśmy niezmiernie skromnie - ot zwykłej opowiastki o zoofilskiej mandze "Maniattemasu!". Lekko zamyśliliśmy się nad brutalnością i zboczeniem Mitsu, w kontekście brutalności Mikuko. Nasza miłościwie nam panująca szefowa ogłosiła wielki plan wyjazdu na Niucon, niczym pacierz powtarzała formułkę informacyjną przybyłym Leo i Rorin.
Podczas dyskusji zauważyć można było lekki podział na dwa obozy. Jeden gadający o bliżej niezidentyfikowanych rzeczach, nie słuchałem ich ale wychwyciłem takie słowa jak "szkoła", "metal", "krew", "alkohol", "witek" (a może to mietek... nie wiem
). Oraz drugi (tu słuchałem) rozprawiający nt. różnorakich mang i animu (czyli na temat - jak chciała Mitsu - skorośmy klub Mangi i Anime, to o takich rzeczach winniśmy na spotkaniach gadać -.-) - i tu nasz ulubiony duet Naruto i Bleach, ewentualnie Kuroshitsuji (tu bardzo ciekawa teoria, że Sebastian był demoniczną kobietą stojąco-siedząco-kucającą w potwierzu), pojawiła się także Hetalia, temat księży w anime (prowadzony z pomocą "drugiej grupy") i duchowieństwa ogólnie. Zastanawialiśmy się także czy japoński jest trudniejszy od polskiego - praktycznie wszyscy stwierdzili, że jest. A ja odsyłam was do pewnego artykułu -
>link<Tak czy siak obie grupy połączył jak zawsze nasz niezawodny Hito, swoimi żartami, zagwostkami i innymi anegdotami. O 13:35 rozeszliśmy się.
Czas spotkania - godzina 35 minut
Obecni
Elys
Hito
Ireath
Leo
Ludek
Mitsu
Rorin
Następne spotkanie odbędzie się 17.10.2009
Mamy wyrazić się w kwestii składek - o tym wam Hito powie, bo on tu od kasy jest